sobota, 3 sierpnia 2013

Regeneracyjny weekend:) No regrets

Cieszę się dzisiaj jak dziecko. Pierwszy raz od długiego czasu mam wolne od pracy w weekend. Te braki wolnego są spowodowane tym, że pracuje zdalnie i w każdym miejscu na świecie podłączonym do internetu mogę pracować. Ma to swoje oczywiste zalety, ale jedną drobną wadę- nigdy w pełni nie odpoczywam. Najczęściej w weekendy i tak moja praca ograniczała się do 2-3 godzin przed komputerem, ale cały czas była gdzieś ta świadomość, że mam jeszcze dzisiaj prace i mój umysł nie może się w pełni odkleić od obowiązków. W ten weekend jest inaczej. Postanowiłam go wykorzystać na totalne odrestaurowanie, dlatego nie sięgam do niczego co ma formalny związek z samorozwojem poza książkami i magazynami. Jestem tą myślą zaskakująco podekscytowana. Żadnych planów, żadnych terminów, żadnych wyrzutów sumienia. Zachęcam wszystkich fanów samorozwojowych na tego typu przedsięwzięcia. Nie sztuka zrobić sobie dzień lub dwa przerwy, sztuką jest nie mieć potem wyrzutów sumienia i nie obliczać sobie w głowie ile to godzin "zmarnowałam" na wylegiwanie się na słońcu, w łóżku, gdziekolwiek i jak pożytecznie mogłam ten czas wykorzystać. 
A wy jak spędzacie ten typowo letni weekend? I jak sobie radzicie z wyżej wymienionym "problemem"? 
M.
Źródło: http://www.metanotherfrog.com

1 komentarz:

  1. Dziękuję <3
    Też się z tego cieszę, choć czasu mi nie starcza, by się nim zająć jak należy.

    Ja dotąd korzystam z tego, co znajdę w Internecie i ze słownika, choć przymierzam się do kupna jakiejś książki. Problem tkwi w tym, że znajduję najróżniejsze opinie nt różnych tytułów i już sama nie wiem, co jest najlepsze :/

    Miłego weekendu, baw się dobrze i wypocznij porządnie :) Jeśli mogę zapytać, na czym polega Twoja praca, że tak nie daje Ci spokoju? :)

    OdpowiedzUsuń