Bloga założyłam jakiś czas temu,
napisałam od tamtego czasu 3 posty, które pewnie i tak niewiele
wnosiły i zostawiłam go na pewien czas, żeby „odleżał”
swoje. Z jednej strony ciągle o nim myślałam, szukałam
inspiracji, pomysłów, które by mi ułatwiły tą podróż i wyszło
na to, że problemem jest z jednej strony nadmiar pomysłów, z
drugiej strony uważna lektura wielu innych blogów. Spowodowało to,
że czułam, że nic nie jestem w stanie wnieść do blogosfery, ale
teraz już wiem, że to totalna bzdura, że ja wcale NIE muszę nic
wnosić, wystarczy, że będę i będę się z tym dobrze czuła.
Pisząc, w pełni biorę odpowiedzialność za własne słowa, ale z
drugiej strony są to tylko moje wyobrażenia i teorie, które tylko
czasem są poparte czymś więcej. Od jakiegoś czasu wzięłam się
na poważnie za life-couching, który nadal w wielu aspektach jest
jedną wielką niewiadomą, ale każdy dzień powoduje jakiś mój
własny rozwój w tym kierunku.
Jednak ten blog ma inne zadanie. Nie
jestem i pewnie przez długi czas nie będę ekspertem w tej
dziedzinie, a funkcją bloga są moje własne doświadczenia,
przeżycia i przemyślenia. Marzą mi się cykle poświęcone nauce
języków w zależności od poziomów, rozpoczęciu nauki języków,
recenzjach podręczników, ciekawych audycji i wielu innych rzeczy,
którymi zajmuje się nacodzień. Blog ma być jedną z moich dróg
do zdobycia doświadczenia, jakiegokolwiek doświadczenia:)
Dlatego
zaczynamy działać, metodą prób i błędów, bez obijania się o
rozmyślania nad jakimkolwiek sensem tego co robimy. I zobaczymy co
będzie dalej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz