sobota, 11 maja 2013

Co z tym blogiem?

Witam  ponownie:) Myślę, że największym zadaniem, które stoi przede mną i na mojej drodze samorozwojowej jest właśnie regularne pisanie bloga. Chcę, lubię, mam pomysły, ale ciągle coś mnie od tego odwodzi. Nieważne, on w końcu jest dla mnie i to dla mnie ma to być przyjemność. Nie musi być wcale inteligentny, dowcipny, nietuzinkowy- musi być mój i tego będę się trzymać. Dzisiaj trochę prywatnych małych osiągnięć i małych porażek. Mój czas ostatnio składa się tylko i wyłącznie sekund, minut, godzin przeznaczanych na naukę i pracę. Nadchodzi sesja na filologii, zbliża się PJNA oraz prace zaliczeniowe i egzaminy na psychologii. Lubię ten okres, żyję się wtedy nieco intensywniej:) To co z tymi osiągnięciami Państwo?
  • Główne osiągnięcie, które w sumie nie powinno być żadnym osiągnięciem to zapisanie się na jazdy i w rezultacie na EGZAMIN z Prawa Jazdy. Teorie zdałam od razu, nie rozumiem kompletnie tego problemu, bo jest on równie prosty jak ten na starych zasadach, no ale rozumiem, że odrobina myślenia nie dla wszystkich jest prostym rozwiązaniem :D Jazdy wykupiłam u naprawdę kompetentnego instruktora, który ma zupełnie inne podejście do mnie niż ci wcześniejsi. Egzamin mam ustalony na 20 maja, ale nie wiąże z nim wielkich nadziei. Zobaczymy, mam jeszcze co najmniej 2 jazdy przed sobą w przyszłym tygodniu.
  • Angielski- dużo się dzieję, zrobiłam ogromny progress przez parę miesięcy i głównie moje życie kręci się wokół angielskiego. Od 8 do 15 codziennie uczelnia, a w tygodniu około 20 h korepetycji. Głownie one dają mi niesamowitego kopa motywacyjnego i świadomość, że to co robię naprawdę ma sens, a nie jest tylko jakimś tam wymyślonym abstraktem pod postacią "fajnie-jest-języki-obce znać", to tak ni działa. 
  • Nauka francuskiego trwa i jest bardzo bardzo owocna. Przerobiłam ostatnio mnóstwo rzeczy, znalazłam fajną nauczycielkę, która organizuje mi naukę i ogólnie jestem z siebie zadowolona. Jedyne do czego mogę się doczepić to to, że w ogóle nie słucham i nie mówię. W sumie sprawy kluczowe, ale aż tak się tym nie przejmuję. Już niedługo przyjdzie czas i na to. 
  • Znalazłam bardzo fajne praktyki wakacyjne. 
  • Niemiecki- porażka na całej, praktyczne zero :)
  • Psychologia- mało się dzieję, mało czytam, za dużo się nie rozwijam, również w life-coachingu. Zła jestem na to piekielnie, ale naprawdę nie mam na to czasu, moim priorytetem jest na chwilę obecną angielski.
W najbliższych dniach chciałabym napisać jakiś zgrabny artykuł o językach obcych. Zobaczymy czy mi się uda- jedno z moich postanowień na nadchodzący tydzień- napisać go, napisać, napisać.
Całuję
M.
http://www.funderstanding.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz