A co mi tam, podzielę się:)
Co M. ogląda?
Manii serialowej ciąg dalszy. Jestem
totalnie od nich uzależniona i nigdy nie pomyślałabym, że będę
je traktować jako coś rozwojowego. Seriale są dla mnie świetną
inspiracją, treningiem językowym i sposobem na odcięcie się od
rzeczywistości. Nie oglądam seriali komediowych, obyczajów, sitcomów oraz tych z kategorii ,,dla nastolatków”, bo przeczą one temu co
napisałam wcześniej. Jednak nie odrzucam ich zupełnie i zachęcam,
szczególnie osoby na poziomie języka angielskiego B1-B2. Mogą być
one ciekawym i jednocześnie zrozumiałym sposobem nauki języka.
Zresztą nie każdy musi darzyć miłością seriale historyczne i horrory:)
A więc konkrety. Z powodu takiego, że
trwa długi weekend, który postanowiłam spędzić w domu, aktywność
serialowa zdecydowanie wzrosła. Moje ostatnie perełki to dwa
genialne seriale BBC: Muszkieterowie oraz Peaky Blinders.
![]() |
http://visitbirmingham.com/peaky-blinders/ |
Po obejrzeniu Peaky Blinders
przysięgłam sobie, że jest to ostatni serial, jaki widziałam w
swoim życiu, bo reszta poza nim to jeden wielki chłam. Oczywiście
obietnica już została złamana :) Jednak jest to serial niezwykły,
pokusiłabym się nawet o stwierdzenie idealny, ponieważ wszystko do
siebie pasuje. Proporcje pomiędzy przewidywalnością wątków oraz
dynamiką akcji, niepokojące, niesztampowe postacie, ilość
odcinków, muzyka (moi ukochani Nick Cave oraz Jack White), a także
obraz industrialnego Birmingham- wisienka na torcie. Nie wspomnę już
o podróży językowej, jaką serwuje nam serial dotyczącej
akcentów. Serial automatycznie wskoczył na moja listę top 5 i
jestem pewna, że utrzyma się na niej bardzo długo.
Trudno mi cokolwiek pisać o
Muszkieterach po wspomnieniu o Peaky Blinders. Jest to kolejna
produkcja BBC, co z definicji powoduje wskoczenie danego serialu na
moją listę ''to watch''. Dla rozwiania wątpliwości, wszystkie
przytoczone dzisiaj listy istnieją wyłącznie w mojej głowie, nie
mam manii prześladowczej :). Muszkieterowie jest to ładnie skrojona
opowieść, nawiązująca do prozy Aleksandra Dumasa. Serial nie jest
bezpośrednią adaptacją powieści, traktując ją jedynie jako
inspirację oraz zachowując główna linię wątków i postaci. Na
początku byłam trochę zniechęcona dłużącą się fabułą,
jednak później wchłonęłam go serial w mgnieniu oka. Serial łączy
klimat XVII-wiecznego Paryża z nowoczesnością, do czego mam mimo
wszystko mieszane uczucia, jednak w ogólnym rozrachunku oceniam go
jako dobry.
![]() |
http://www.bbcamerica.com/musketeers/ |
Co M. ćwiczy?
Przed treningiem 7 minut rozgrzewki, po
treningu dodaje 12 minut na brzuch oraz 5 minut rozciągania.
Ostatnio utknęłam trochę w martwym punkcie odnośnie moich
treningów. Ćwicząc 6x w tygodniu, znam już większość
treningów z XHIT na pamięć. Dlatego zaczynam ostre przekopywanie
internetu w celu znalezienia czegoś innego. Chyba, że XHIT się
postara i będzie wrzucał filmiki szybciej niż ja wykonam trening.
Co M. czyta?
Ostatnio przekopałam jeszcze raz
książki Agnieszki Graff. Jeśli ktoś interesuję się feminizmem,
ale robi to na serio, a nie dlatego, że jest to modne, a w
rzeczywistości i tak nadal stawia siebie w roli ofiary, to te
książki są zdecydowanie dla niej/dla niego. W Rykoszetem autorka
dokonuje analizy dyskursu publicznego i pokazuje jakiego języka
używa się kiedy mówimy o kobiecie lub matce. Dla mnie język jest
wszystkim. Od języka zaczynają się miłość, szacunek, a także
agresja. Nasze społeczeństwo może się szczególnie poszczycić
tym ostatnim. Autorka zwraca również na role mniejszości
seksualnych oraz ich zaskakujących związków z antysemityzmem.
Książka z 2008 roku, ale nadal aktualna. Zachęcam również do
dotarcia do Świata bez kobiet tej samej autorki. Warto
![]() |
http://merlin.pl/Rykoszetem-Rzecz-o-plci-seksualnosci-i-narodzie_Agnieszka-Graff/browse/product/1,589171.html |